Jaki olej jest najzdrowszy? Czy warto może stosować oliwę z oliwek? Odpowiedzi na tego typu pytania poszukuje gros osób. Nic dziwnego, ponieważ coraz częściej zwracamy uwagę na to, co jemy. I bardzo dobrze, bo w końcu jesteśmy tym, co jemy. Zdrowe odżywianie stało się już swego rodzaju modą czy stylem życia. Niech i tak będzie, wszak zdrowie to wartość najważniejsza w naszym życiu. Już Jan Kochanowski przed wiekami przekonywał o tym sobie współczesnych, a od tego momentu nic w tej kwestii przecież się nie zmieniło.
Wróćmy jednak do zasadniczego tematu niniejszego artykułu, bo wszak miała być mowa o właściwościach, jakie posiada olej rzepakowy. Znawcy przedmiotu twierdzą, że niewątpliwie to jeden z najzdrowszych olei na świecie, a w naszych warunkach chyba nie jest zbytnio doceniany. Może warto byłoby jednak wrócić do naszego narodowego oleju, bo chyba tak można o nim powiedzieć. Przy okazji warto w tym miejscu zauważyć, że rzepak, z którego produkujemy obecnie olej w Polsce pozbawiony jest kwasu erukowego, który był po prostu szkodliwy dla zdrowia. Co więcej, współczesne odmiany rzepaku nie są modyfikowane genetycznie.
Olej rzepakowy to niewątpliwie źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych, czyli takich, które są potrzebne każdemu organizmowi. To kwasy: linolowy (omega-6) i linolenowy (omega-3). Są one niezbędne do dobrej pracy serca i funkcjonowania układu krwionośnego, pracy nerek, kondycji skóry. Olej rzepakowy zawiera ponadto cenny kwas oleinowy, który zmniejsza zawartość złego cholesterolu (LDL) i poprawia stosunek dobrego (HDL) do złego. Najlepsze są oleje tłoczone na zimno, bo można je stosować zarówno do sałatek czy sosów, jak i do smażenia czy pieczenia. Warto o tym pamiętać. Stosujmy zatem olej rzepakowy i nie bójmy się tym samym o nasze zdrowie. Często jest tak, że nie doceniamy tego, co mamy na podorędziu. można by rzec, że „cudze chwalicie, swego nie znacie, sami nie wiecie, co posiadacie”. No cóż, bywa i tak, ale może trzeba by było jednak doceniać to, co polskie, co rodzime.