Reklamowanie sprzętu komputerowego od zawsze wiązało się ze sporymi nakładami finansowymi, co w pozycji uprzywilejowanej stawiało przede wszystkim marki najbardziej zamożne i gotowe do zarządzania własną kampanią reklamową na poziomie międzynarodowym. Dodatkowym impulsem wspierającym wszelkie marketingowe zabiegi korporacji informatycznych była stosunkowo mała konkurencja i niskie nasycenie rynków. W przypadku zdecydowanej większości firm działających na rynku komputerów czy telefonów komórkowych, gdy te dopiero powstawały i były jeszcze w powijakach, wydawanie pieniędzy na promowanie własnej nazwy przynosiło oczekiwane rezultaty. Niestety z mijającymi latami niektóre firmy poza swoim znanym logo nie posiadały nic innego, czym mogły się pochwalić – porzuciły innowacje, przegapiły swoje możliwości rozwoju, nie zbliżyły się nawet do konkurentów pod kątem inwestycji w badania. Dzisiaj reklama nie ma takiej mocy oddziaływania a rynki konsumenckie same najszybciej i najskuteczniej wystawiają ocenę sprzętom.
