Ograniczanie wartości kalorycznej posiłków jest jedną z podstawowych zasad rozpoczęcia procesu odchudzania. Już drobne zmiany polegające na zmniejszeniu wartości energetycznej porcji potrawy o 100 kcal pozwolą nam systematycznie tracić na wadze.
Śniadanie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia i na pewno nie jest dobrą metodą jego pomijanie. W poprzednim wpisie zresztą przywołane zostały zresztą badania, pokazujące w jaki sposób „zaoszczędzone” tym sposobem kalorie, powracają w kolejnych porach doby. Jedząc pożywne śniadanie, jednak można dokonać pewnych cięć kalorycznych. Wystarczy tłusty boczek zamienić na chudą wędlinę, kiełbaski wieprzowe na drobiowe, a białe pieczywo na mniejszą ilość pełnoziarnistego. Modyfikacji można dokonać również w zakresie dodatków, stawiając na przykład na świeże owoce zamiast dosładzanych dżemów, pijąc wodę, a nie sok, czy też rezygnując z wsypywania do kawy cukru.
Obiad często jest posiłkiem jedzonym albo w pośpiechu, pomiędzy zawodowymi obowiązkami, albo po powrocie do domu, gdy jesteśmy głodni i zmęczeni. Mimo to można zjeść zdrowo i dietetycznie. Wystarczy kaszę zastąpić jej pełnoziarnistą wersją, zrezygnować z sosu na zasmażce podawanego do ziemniaków, gotować na parze lub piec zamiast smażyć. Jeśli wybieramy kurczaka, wystarczy pozbawić go skóry.
Kolacja to ostatni posiłek w ciągu dnia. Warto zwrócić uwagę, by nie był on spożywany bezpośrednio przed snem, gdyż nasz organizm nie zdąży spożytkować dostarczonych składników. W efekcie nie tylko zaburzymy sobie rytm dietetyczny, ale i nie pozwolimy naszemu ciału należycie odpocząć w nocy. Wieczorem unikajmy węglowodanów, zrezygnujmy ze słodkich przekąsek, które potrafią zrujnować cały efekt naszych starań.
Jak więc widać, nie potrzeba wcale wielkich wyrzeczeń, by stracić na wadze. Już drobne zmiany w przygotowywaniu posiłków mogą niebawem zaskoczyć nas całkiem spektakularnym efektem.
